Oleszna, Sokolniki, Piotrówek, Karolin- miejscowości u podnóża Ślęży, położone na szlaku liczącym jedynie kilkanaście kilometrów a tak bogate w ciekawe zabytki. W każdej z nich znajdziecie wyjątkowe perełki. Po drodze jeszcze można zobaczyć najstarszą na świecie wieżę Bismarcka położoną na Jańskiej Górze.
To, co? Ruszacie ze mną? Nie pożałujecie. Wystarczą wygodne buty (szlak jest łatwy więc, sprzęt alpinistyczny za miliony, możecie zostawić w domu), coś smacznego do jedzenia i coś ciepłego do picia (bo mamy już jesień) i czas w drogę po przygodę :) Ja jeszcze zabieram książkę Joanny Lamparskiej "Niezwykłe miejsca wokół Wrocławia. Tajemnice, skarby, pałace. Cz. 3", bo chcę Wam przekazać ciekawostki historyczne o zwiedzanych miejscach.
Z nosem w książce, w poszukiwaniu ciekawostek |
Samochód zaparkowaliśmy obok kościoła Wniebowzięcia NMP w Olesznej.
Kościół w Olesznej |
Dawny kościół ewangelicki wybudowany został w połowie XIX w . w stylu neogotyckim. Jego charakterystyczna ceglana wieża widoczna jest z wielu okolicznych wsi. Ruszyliśmy szlakiem czerwonym wiodącym ulicą Ślężną na wschód i już po kilku krokach zobaczyliśmy sporych rozmiarów kaplicę cmentarną.
Kaplica cmentarna w Olesznej |
Przez polną ścieżkę doszliśmy do
Sokolników. Tu znajduje się barokowy pałac.
Jest ogrodzony i nieudostępniany turystom. Przez bramę można dostrzec,
że otoczony jest suchą fosą oraz z jednej strony parkiem. Obiekt pierwotnie
wybudowany na przełomie XVI i XVII w. wiele razy przebudowywany, ze względu na
często zmieniających się właścicieli.
Jednym z panów w pałacu był fundator pierwszej wieży Bismarcka, czyli
major Friedrich Schroter. Wieża ta znajduje się na Jańskiej Górze, niecałe dwa
kilometry od pałacu i dojść do niej można szlakiem zielonym, a następnie polną
ścieżką. My tak właśnie dotarliśmy pod ten niezwykły pomnik. Wybudowany został
w 1869 r. przez wspomnianego majora na cześć niemieckiego polityka, Otto von
Bismarcka. Była to pierwsza tego typu wieża na świecie, w kolejnych
dziesięcioleciach wybudowano jeszcze ponad dwieście, między innymi na szczycie
Wielkiej Sowy (1015m n.p.m.) w 1906 r. Ta na Jańskiej Górze pełniła też funkcje
rekreacyjne, na parterze znajdowało się miejsce, gdzie można było coś zjeść i
posłuchać muzyki. Zacytuję fragment wspomnianej książki Joanny Lamparskiej
str.160: "Tak działo się do połowy lat 30. XX wieku. Potem dzieje tego
miejsca pokryła mgła tajemnicy...". Dalej dziennikarka przytacza słowa
jednego z mieszkańców tych okolic. Podobno na Jańskiej Górze mogła znajdować
się wytwórnia sprzętu wojskowego, a pod koniec II wojny światowej wojska
niemieckie skutecznie broniły terenu, by dać sobie więcej czasu na
zlikwidowanie śladów istnienia fabryki broni. Osobiście przyznam, że przed
pójściem na Jańską Górę nie czytałam tego fragmentu książki Joanny Lamparskiej,
jednak zwróciłam uwagę na sporych rozmiarów dziury w ziemi. Wówczas pomyślałam,
że to chyba mało prawdopodobne, by to miejsce było obiektem nalotów bombowych.
Spekulowałam, że mogły tu stać jeszcze jakieś obiekty. Ciekawe jak było
naprawdę... No cóż, wiadomo: tajemniczy Dolny Śląsk...
Fragment pałacu w Sokolnikach |
Wieża Bismarcka na Jańskiej Górze |
Z polany u podnóża Jańskiej Góry roztacza się wspaniały widok na pałac w Piotrówku, Ślężę, Góry Sowie i fragment Gór Wałbrzyskich. Można w tym miejscu zrobić przerwę w wędrówce i popijając coś ciepłego podziwiać krajobraz. Stoi tu też tablica upamiętniająca zmarłego jakiś czas temu mężczyznę i informująca, że uwielbiał to miejsce. To prawda, można zakochać się w tym krajobrazie.
Na zboczu Jańskiej Góry, widok na Piotrówek i Ślężę |
Baśniowy pałac w Piotrówku |
Pałac w Piotrówku |
Pałac w Karolinie |
Pomnik na Wzgórzach Oleszeńskich |
W sumie przeszliśmy ok. 23 km i zobaczyliśmy aż trzy pałace, najstarszą wieżę Bismarcka, zabytkowe parki, domy, kaplicę rodem z Wysp Brytyjskich, kościół z wieżą przypominającą koronę, znaleźliśmy stary pomnik. Tak niewielki obszar a tak wiele bogactw.
Tak szliśmy mapa
Do zobaczenia na szlaku!
PS 1
Mnie nurtuje jedno. Co tak cennego w tych miejscach było, że tak wielu bogaczy chciało tu mieszkać?
PS 2
Ciekawostka z życia: na opisanej wyżej wyprawie ubrana byłam pierwszy raz w koszulkę termiczną z wełny merynos, a na terenie Piotrówka w XIX w. hodowano właśnie owce rasy merynos :) Na marginesie: lepsza taka wełna od sztucznych włókien. Polecam.
Super trasa i piękne widoki! Zaciekawiła mnie ta koszulka z wełny merynosa :D
OdpowiedzUsuńmąż mi tu podpowiada, że jego też ciekawi ta koszulka :D I trasa mu odpowiada na kolejny wypad haha ;)
UsuńZ koszulki jestem zadowolona. Dostępna w popularnym sklepie sportowym. Szlak łatwy, ale trzeba zarezerwować trochę czasu, bo to ponad 20 km.
UsuńWeszliście na wieżę? bo podobno jest zamknięta, ale ludzie wchodza na własną odpowiedzialność...
OdpowiedzUsuńWieża jest w ruinie i nie można na nią wchodzić. Myślę, że nawet gdyby można było, to drzewa zasłonią widoki.
UsuńSzkoda.
Usuń