Organy, kamieniołomy, wulkany, średniowieczne grodzisko, wieże widokowe, pustelnia, doliny, wąwozy, rzeki, zabytki, dzięcioły, borsuki i ani jednego człowieka. Bajka... A gdzie? Na szlakach w okolicy Myśliborza (powiat jaworski) na Pogórzu Kaczawskim.
Jeśli szukacie ciszy i lubicie atrakcje, to zapraszam na wycieczkę. Zapakujcie prowiant, może przydać się też lornetka, zagospodarujcie więcej czasu, ubierzcie wygodne buty i w drogę, a ta mimo, że liczyć będzie ok. 18 km, na pewno Was nie znudzi.
Wycieczkę zaczynamy na parkingu (koszt 5 zł za dzień) w Myśliborzu i żółtym szlakiem kierujemy się w dół, w stronę Centrum Edukacji Ekologicznej Salamandra. (Dokładny przebieg trasy przedstawiam tu: mapa ) Przy samym Centrum znajdują się drogowskazy i łączą szlaki: żółty z czerwonym. My przez dłuższy czas będziemy szli czerwonym. Po drodze, już na samym początku, mamy wspaniałą zachętę do dalszej wędrówki w postaci pięknych widoków. Podziwiamy okoliczne wzgórza, a dalej panoramę Jawora.
Idziemy skrajem lasu, który
przypomina mi scenerię z jakiejś baśni. Drzewa są ciekawie powyginane, a sam
teren pofałdowany. Słychać tylko dzięcioły i mam wrażenie, że to one tu
królują, ponieważ są ich dziesiątki. Po krótkiej chwili docieramy do odbicia szlaku
i koniecznie trzeba z niego zejść, gdyż po krótkiej chwili marszu naszym oczom
ukazują się organy. Tak, w tym lesie, na wzgórzu Rataj podziwiać można
bazaltową część komina wulkanicznego. W porannym słońcu podziwiamy widoczne
ciosy słupowe przypominające piszczałki w organach.
![]() |
Małe Organy Myśliborskie- wcale nie są takie małe :) |
Dzieła natury nigdy nie przestaną
mnie zaskakiwać. Jeśli mało Wam atrakcji, to wyobraźcie sobie, że w tym miejscu
we wczesnym średniowieczu znajdowało się grodzisko oraz zamek. Wprawieni mogą jeszcze dojrzeć ich pozostałości. Lekki
chłód zachęca do dalszej drogi. Wracamy do czerwonego szlaku, wychodzimy z lasu
i podziwiamy kolejną panoramę na okoliczne miejscowości.
Na rozwidleniu szlaków skręcamy w
prawo i już możemy popatrzeć na zbocza wzgórza, na którym przed chwilą byliśmy.
Krajobraz tego miejsca przypomina mi trochę szkockie wzgórza. Przeskakujemy
przez strumień i lekko pod górę wchodzimy do lasu, w którym oprócz dzięciołów
mieszkają chyba jeszcze borsuki, ponieważ widzimy na ścieżce ich tropy.
Wyczytałam, że występują one na tych terenach. W miejscu, gdzie widzimy
pozostałości po kamieniołomie schodzimy na ścieżkę oznaczoną w terenie żółtym
trójkątem i stromo do góry wchodzimy na Bazaltową Górę, na której znajduje się
niewielka wieża.
![]() |
Wieża na Bazaltowej Górze |
![]() |
Panorama widziana z wieży :) |
Zauroczyła mnie swoimi
rozmiarami. Dzisiaj nie pełni już funkcji widokowej, ponieważ przerosły ją
drzewa. Wchodzimy jednak na jej szczyt, a idąc po schodach dochodzę do wniosku,
że to chyba najmniejsza wieża na jakiej byłam. Słońce jest już coraz wyżej,
więc wystawiamy twarze w jego stronę, zajadamy kanapki i cieszymy się chwilą.
Dalej, wracając do naszego czerwonego szlaku robimy jeszcze zdjęcia ze szczytu
kamieniołomu.
![]() |
Nad kamieniołomem |
![]() |
Kamieniołom na Bazaltowej Górze |
Schodzimy lekko w dół, przechodzimy przez jezdnię, przeskakujemy przez kolejny strumień
![]() |
Skok nie był łatwy, bo strumień rozlewał się na boki |
i zachodzimy do Groty Pustelnika.
![]() |
Panie Pustelniku, gdzie jesteś? |
Są to dwie szczeliny skalne,
które prawdopodobnie wykonane były w czasie poszukiwań rud metali. Legenda
mówi, że mieszkał tu pustelnik. My takiego jednak nie spotykamy, więc idziemy
dalej. Szkoda, bo może nabylibyśmy u niego jakieś ciekawe ziółka :) Wychodzimy
z lasu i w oddali widzimy zabudowania wsi Kłonice. Przy parkingu skręcamy w
prawo i zdobywamy wzgórze Radogost zwieńczone wieżą.
![]() |
Wieża na wzgórzu Radogost |
Z tej, roztaczają się widoki nawet na Karkonosze.
![]() |
Tam daleko są Karkonosze |
Przez lornetkę obserwujemy tereny
oraz ciekawe zabudowania dworskie. Schodzimy ze wzgórza, przechodzimy przez
spokojne łąki
![]() |
Chyba chore drzewo |
i docieramy do wsi Grobla.
Tu znajduje się zabytkowy pałac,
kościół pw. Św. Anny, a na obrzeżach miejscowości wyznaczono Rezerwat nad
Groblą. Nad rzeką robimy sobie chwilę
przerwy i zajadamy kanapki wsłuchując się w szum wody.
Idziemy dalej wzdłuż leniwie meandrującej rzeki, po prawej stronie mijamy formacje skalne. Przechodzimy przez las i docieramy do jezdni. Tu skręcamy w prawo na szlak czarny. Krótko maszerujemy drogą, by skręcić w lewo do lasu. Przechodzimy przez wieś Jakuszowa i schodzimy w stronę Wąwozu Myśliborskiego. My już kiedyś przeszliśmy cały ten ciekawy rezerwat, więc kierujemy się z powrotem na parking w Myśliborzu.
Dawno nie szłam tak urozmaiconymi szlakami. Mam nadzieje, że zachęciłam Was na wyprawę do Myśliborza. My na pewno tu jeszcze wrócimy. Polecam w tych stronach oczywiście wspomniany Wąwóz, ale też Restaurację Kaskada, w której podają pysznego pstrąga w migdałach oraz pierogi myśliborskie (w czasie epidemii tylko na wynos).
Do zobaczenia na szlaku!
P S
Podziękowania dla wiernej
Czytelniczki Alicji za motywację do pisania :)
No i doczekałam się wpisu, dziękuję :) Bardzo podobają mi się mapki, bo potem mogę odgapić trasę i wiem, że jest sprawdzona. Ta pętelka jest super i już czuję, że w tym roku będę mieć nowy cel podróży!
OdpowiedzUsuńKoniecznie napisz, czy Ci też się podobały te szlaki :)
Usuń